„Czy nie powinniśmy skupiać się na każdej chwili życia, traktować jej tak, jakby była ostatnim papierosem skazańca, który podobno tak bardzo smakuje, któremu podobno nic nie jest w stanie dorównać? Czy nie powinniśmy wznosić się ku niebu, miast pełzać pośród ruin, czy nie powinniśmy doceniać wszystkiego, co nas otacza?”
„Frykcje” P. Djian były kolejną lekturą dyskutantek z sokolnickiego klubu książki. Spotkanie odbyło się 27 czerwca 2012r. Omawiana książka opowiadała losy człowieka uzależnionego od matki, ich toksyczny „związek”. Miała zaskakującą fabułę i wiele niedopowiedzeń, raczej trudna w odbiorze.
Język książki, troszkę poszarpany odzwierciedla życie człowieka. Często pełne niedomówień, zaskakujących wydarzeń i ciągłych wyborów. Uświadamia czytelnikowi, że chcąc czy nie człowiek na ogół powiela schematy i przyzwyczajenia jakie wynosi z domu, a życie to ciągła odpowiedzialność. Bohaterowie są przykładem i pokazują jak wiele krzywdy może spowodować nadmiar miłości. Wspólnie stwierdziłyśmy, że książka nie należała do tych z zakresu „lekkich, łatwych i przyjemnych”, jednak warta była przeczytania.
Na kolejne spotkanie klubu zapraszamy po wakacyjnej przerwie.